Nawet na gruncie wielu europejskich państw okazuje się, że im dalej od dużego miasta, tym wiele rzeczy wygląda gorzej lub po prostu inaczej. Te różnice w naszych realiach są czasami wyraźnie widoczne, więc wyobraźmy sobie, jak musi to wyglądać w takim kraju jak Indie.
Dlatego osoby znające się na rzeczy zdecydowanie odradzają turystom z Zachodu wypadów na głęboką indyjską prowincję. Pomijając kulturowy szok jakiego można tam doświadczyć, to takie wyprawy mogą okazać się zwyczajnie niebezpieczne.
Jako przedstawiciele obcej rasy i kultury możemy spotkać się z agresją i niechęcią autochtonów. W Indiach, jak w każdym innym kraju, istnieje również problem pospolitej przestępczości.
Możemy zostać okradzeni lub napadnięci, a tego nikt sobie przecież nie życzy. Jeśli już eksplorować prowincję w Indiach, to lepiej w zorganizowanej liczniejszej grupie i z pomocą zaufanych Hindusów.
Ich obecność pozytywnie wpłynie na nasze postrzeganie przez miejscowych. Łatwiej będzie się też odnaleźć w świecie lokalnych uwarunkowań kulturowych.